Chris Chelliah, wiceprezes Oracle i główny architekt w dziale chmury i technologii na region Dalekiego Wschodu
Wiadomości e-mail, które same się piszą. Czatboty, które umawiają spotkania dla swojego właściciela. Samochody, które same jeżdżą. Gdziekolwiek nie spojrzeć, mamy do czynienia z autonomicznymi technologiami. I nietrudno zgadnąć, dlaczego. Autonomiczne systemy uwalniają nas od przyziemnych zadań, dając nam więcej czasu na to, co lubimy robić.
Spójrzmy na samochody: w nadchodzącej epoce pojazdów autonomicznych czas, który obecnie tracimy, siedząc za kółkiem, będziemy mogli przeznaczyć na czytanie gazety, granie w najnowszą grę wideo z naszymi dziećmi czy kończenie prezentacji do pracy. Co więcej, dzięki narzędziom analitycznym i Internetowi Rzeczy (IoT) samochody będą mogły „rozmawiać” ze sobą i wyszukiwać najlepsze trasy. W związku z tym będzie mniej korków, a podróż będzie trwała krócej.
Podobnie będzie w przedsiębiorstwach. Zbliżamy się do nowej epoki autonomii, w której przedsiębiorstwa same będą się „napędzać”. Pracownicy będą mogli się skupić na zadaniach o większej wartości, a całe przedsiębiorstwo będzie działać o wiele wydajniej dzięki głębokim wnioskom płynącym z danych i rekomendacjom dotyczących dalszych działań. Jest to korporacyjna utopia, ale taka, którą będą musiały wprowadzić w życie wszystkie przedsiębiorstwa chcące zachować konkurencyjność.
Systemy autonomiczne mają ogromne znaczenie, ponieważ pozwalają stawić czoła wielu ważnym wyzwaniom, przed którymi stoją obecnie przedsiębiorstwa, takim jak rewolucja cyfrowa, obniżenie kosztów, innowacje w obsłudze klienta czy zapewnienie skalowalności potrzebnej do szybkiego rozwoju. Systemy autonomiczne mogą skutecznie rozwiązać te problemy i pomóc firmom przekształcić się z przedsiębiorstw reaktywnych w proaktywnych liderów innowacji. Możliwości te zyskają na znaczeniu, kiedy przyspieszy rewolucja cyfrowa, zaostrzy się konkurencja, a wzrost będzie coraz trudniejszy.
Przyjrzyjmy się bliżej temu, jak będzie mogło wyglądać samoczynnie działające przedsiębiorstwo przyszłości: systemy autonomiczne są oparte na sztucznej inteligencji, automatycznym uczeniu i przetwarzaniu w chmurze, dzięki którym wymagają minimalnej interwencji człowieka. A ponieważ wszystko działa w chmurze, systemy te uczą się nie tylko z jednej bazy danych, lecz ze wszystkich udostępnionych baz danych działających w chmurze. Oznacza to, że czerpią znacznie większą wiedzę niż z systemów tylko jednego przedsiębiorstwa, co cały czas wzbogaca i doskonali ich możliwości.
Co to oznacza w praktyce?
Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć za tydzień, w części drugiej niniejszego artykułu.
C.D.N.
środa, 22 sierpnia 2018
Autonomiczne przedsiębiorstwo: korporacyjna utopia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To o czym piszecie już jest rzeczywistością. Model samodzielnej, zrobotyzowanej i zinformatyzowanej fabryki ma zaprezentować wkrótce Jarosław Zarychta jako Fabrykę Cyfrowych Przemian - https://ax-dynamics.com/pl/fabryka-cyfrowych-przemian.. Warto się tematem zainteresować, ponieważ pokaże nam w jakim kierunku zacznie zmierzać nasza cywilizacja.
OdpowiedzUsuńAutomatyzacja przemysłu już jest widoczna w wielu przedsiębiorstwach. Co bardzo mnie cieszy, wszystko idzie też w kierunku automatyzacji usług. Czytałem niedawno o systemie TETA od UNIT4, który pozwala zautomatyzować prace działu HR. Program odciąża HRowców w wielu formalnościach i tzw. "pożeraczach czasu".
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń