czwartek, 30 sierpnia 2012

Lenistwo i gotowce, czyli „O powstawaniu systemów”


Twierdzę z autopsji, iż informatyka jest jedną z najbardziej - jeśli nie najbardziej pasjonującą z dziedzin, i tak też uważają wszyscy znani mi informatycy (czyli większość moich kolegów). Korzystając z kanikuły i chęci poszerzenia poznawczych horyzontów, łatwo przekonać się iż silna pasja była i jest motorem, który napędza zarówno znanych i wybitnych naukowców, jak i całe rzesze mniej znanych ludzi, z zapamiętaniem oddających się swojemu... hobby(?) 

Cóż, dla mnie tym hobby przez lata była i jest właśnie informatyka – a ponieważ jest ona jednocześnie hobby i pracą, jakże dobrze rozumiem zawołanie „Dla każdego człowieka to przekleństwo dać się tak pochłonąć jakiemukolwiek przedmiotowi, jak mnie pochłania moja praca” (Karol Darwin). Obserwując wiele firm i wielu wspaniałych specjalistów tamże ciężko pracujących sądzę, że z pewnością przyklasnęliby wielce szanownemu PT Autorowi tego powiedzonka.

Co sprawia że ciekawą pracę uważamy za przekleństwo?

Często przerost obowiązków wynika z olbrzymiej ilości pracy jaką musimy włożyć w projekt, budowę, wdrożenie a potem utrzymanie systemu. Mam na myśli owe wszystkie czynności które – swoim skomplikowaniem, powtarzalnością i czasochłonnością – potrafią skutecznie utrudnić, czasem opóźnić a zazwyczaj skomplikować ten - wspaniały i wciągający bardziej niż najbardziej skomplikowane puzzle i sudoku - proces tworzenia nowego systemu. A uciążliwością zabić tę ulotną, wspaniałą acz ciężko uchwytną radość tworzenia.

Wspomniany już wielki Karol Darwin twierdził, że jesteśmy wszyscy potomkami małpy, a to co nas od przodków i naszych dalekich człekokształtnych krewnych odróżnia – to lata ewolucji i doboru. Ze swojej strony pozwolę sobie dodać niewielkie własne mini-addendum do darwinowskiej teorii ewolucji: twierdzę że jesteśmy potomkami leniwej małpy. Tej właściwie leniwej, gotowej zainwestować trochę czasu na stworzenie i przygotowanie narzędzi, aby w decydującym momencie czy to polowania czy rozprawy z przeciwnikiem – posłużyć się tymże narzędziem dla maksymalnej efektywności poczynań. Takie podejście nazywam „konstruktywnym lenistwem” i jeszcze za czasów gdy miałem niekłamaną przyjemność być młodym szefem małego zespołu programistów, uważałem takie podejście za optymalne.

Konstruktywne lenistwo wymaga dobrego przygotowania – merytorycznego, a także solidnego oparcia w rzeczywistości, czyli - jeśli mówimy o IT – w technologii. Jak to osiągnąć? Nawiązując do miejsca w którym znajduje się niniejszy wpis, czyli blog firmy Oracle – jest mi niezmiernie miło wspomnieć o strategicznym elemencie oferty mojego Chlebodawcy: rodzinie Engineered Systems.

Dlaczego Engineered Systems?

Engineered Systems to seria rozwiązań, gotowców, integrujących sprzęt i oprogramowanie oraz dedykowane, wysublimowane optymalizacje. W jakim celu? Po to, aby projektowanie (gotowce), wdrażanie (building blocks) i zarządzanie (standaryzacja i unifikacja) było łatwiejsze – a więc szybsze, bezpieczniejsze i – przede wszystkim tańsze. Tańsze, gdyż oferujemy rozwiązania wysoce optymalizowane, zastępujące kilka do kilkunastu podobnych urządzeń o konstrukcji konwencjonalnej. Co to daje? Jeśli oddamy głos klientom, a mamy już ponad 2000 wdrożeń w skali globalnej, dowiemy się że zastosowanie Engineered Systems pozwala znacząco skrócić czas wdrożenia, podnieść niezawodność, przyspieszyć działanie istniejących systemów bez gigantycznych inwestycji w sprzęt i – co szalenie ważne, przy zachowaniu istniejącego oprogramowania, a także znacząco uprościć zarządzanie systemami.

A więc, łatwiejsze projektowanie (predefiniowane, optymalizowane konfiguracje), łatwiejsze wdrażanie (gotowce – odpada długotrwała integracja i testy), łatwiejsze utrzymanie (zwłaszcza z dedykowaną usługą Platinum Support, dostępną nieodpłatnie dla Engineered Systems), wielokrotnie wyższa wydajność (systemy zoptymalizowane na poziomie i sprzętu i oprogramowania) i mniejsze ryzyko. To wszystko daje się przeliczyć na wymierne korzyści, wyjątkowe oszczędności przynoszące rozwój organizacji – a więc dwie rzeczy które wcześniej wydawały się trudne do pogodzenia.

A jak to się ma do konstruktywnego lenistwa?

Bardzo prosto: zastosowanie Engineered Systems też wymaga tej wspomnianej już odrobiny pracy, przygotowania. Słownie – odrobiny: mentalnego przejścia od mozolnego składania systemu od „śrubek”, z najdrobniejszych elementów, długotrwałego dopieszczania i optymalizacji naszego nowego „dziecka” - do „leniwego” podejścia które docenimy wraz z zauważalnym wzrostem naszej własnej efektywności, efektywności naszych pracowników i działów IT w organizacji. Podejścia, w którym planujemy nasz system jako zbiór wymagań i funkcjonalności, a nie sumę szczegółów.

Szanowni Państwo – do Waszej dyspozycji: cała rodzina narzędzi gotowych wesprzeć Wasze systemy i aplikacje

Exadata – serwer bazy danych; 4 lata obecności na rynku, ok 2000 wdrożeń u klientów na całym świecie, w wielkich, średnich i małych instalacjach – od wielomaszynowych instalacji obejmujących dziesiątki petabajty danych do małych wdrożeń rzędu 2-3 TB;
Exalogic – serwer aplikacyjny; 2 lata obecności na rynku, kilkaset wdrożeń i błyskawiczny wzrost zainteresowania klientów; kilkudziesięcio a czasem kilkusetkrotne przyspieszenie wszelkiego typu aplikacji i middleware Oracle oraz aplikacji firm trzecich;
Exalytics – serwer BI, dzięki dedykowanemu oprogramowaniu oraz buforowaniu danych w pamięci RAM, oferuje błyskawiczne analizy potężnych zbiorów danych;
Big Data Appliance – dedykowane rozwiązanie do obróbki „Big Data”, danych nieustrukturalizowanych i/lub pochodzących ze źródeł zewnętrznych;
SuperCluster – uniwersalna platforma konsolidacji systemów SPARC, serwer bazy danych i aplikacji oraz storage w jednym zoptymalizowanym urządzeniu.

Gorąco polecam te „gotowce” Państwa pamięci, serdecznie życząc aby przy okazji lektury kolejnych wpisów na blogu towarzyszył Państwu spokój, a przynajmniej brak pośpiechu spowodowanego nawałem trywialnych, bieżących spraw. 
Co pozwoli nam być znów po stronie tych leniwych... oczywista – leniwych konstruktywnie!

Napisz do autora

Michał Kostrzewa – Business Development Manager w Oracle ECEMEA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz