piątek, 24 maja 2013

Współpraca jest kluczem do sukcesu

Na temat najlepszych praktyk stosowanych przy prowadzeniu projektów informatycznych w sektorze energetycznym rozmawiamy z Andrzejem Szopą, dyrektorem Działu Oracle Utilities Polska.

Wdrożenia systemów informatycznych w przedsiębiorstwach sektora energetycznego to zwykle bardzo złożone projekty. Jakie są najważniejsze zasady obowiązujące przy podobnych przedsięwzięciach?
Takich zasad można znaleźć kilka, jednak najważniejsza z nich to wymóg bardzo uważnej współpracy wykonawcy z zamawiającym. Moim zdaniem jest to zasada o wiele ważniejsza niż wszystkie inne, chociaż jej przestrzeganie wiąże się z wieloma przygodami i jest tak naprawdę drogą w nieznane. Przyjęcie jako wyznacznika w pracy wdrożeniowej, że będziemy słuchali klienta i starali się na każdym etapie dokładnie zrozumieć jego oczekiwania, prowadzi często do znacznego wydłużenia czasu wdrożenia; jednak podkreślam, że takie podejście opłaca się i jako jedyne gwarantuje sukces.

Wydaje się, że współpraca wszystkich stron w projekcie powinna być czymś naturalnym, jednak z Pana słów wnioskuję że wcale tak być nie musi...
Z obserwacji polskiego rynku informatycznego, jakie poczyniłem, pracując kilkanaście lat z sektorem - również w Oracle, mogę stwierdzić, że ta prosta zasada współpracy nie zawsze jest przestrzegana we wdrożeniach. Łatwo zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Firmy wdrożeniowe zwykle zaczynają projekt, posiadając już rozległe zasoby i dysponując produktem o dużych możliwościach. Powszechne jest podejście opierające się z jednej strony ściśle na zasadach opisanych w umowie, z drugiej strony na własnych praktykach, które wcale nie muszą przystawać do biznesowej rzeczywistości w przypadku kolejnego przedsięwzięcia. A rzeczywistość jest taka, że wymagania klienta zawsze ewoluują w trakcie realizacji projektu. Dotyczy to zwłaszcza systemów billingowych - przy ich wdrożeniu napotyka się zawsze na specyficzne uwarunkowania, o których nie można było wiedzieć zawczasu. Bardzo często dopiero w trakcie prac pojawiają się racjonalizatorskie pomysły dotyczące optymalizacji funkcji lub instalacji nowych procesów, dla jeszcze lepszego działania produktu finalnego. Dla mniej doświadczonych integratorów to prawdziwa bolączka.

To chyba zrozumiałe, że dodatkowe wymagania klienta powodują opór u wykonawcy?
Oczywiście, ale z zastrzeżeniem, że dotyczy to integratorów, którzy nie wiedzą, jak poradzić sobie z podobną sytuacją. Najczęściej spotykana taktyka wykonawcy w takim przypadku to trzymać się ściśle umowy, a dodatkowe wymagania bagatelizować, próbować odwodzić klienta od jego nowych planów, przekonując, że lepiej będzie zachować funkcje ustalone w pierwotnym planie. Obserwując rynek możemy stwierdzić, że podejście na zasadzie "my wiemy lepiej" wiedzie wprost do konfliktów, które, gdy stają się naprawdę poważne, mogą doprowadzić do fiaska projektu.

Jak w podobnych sytuacjach radzą sobie konsultanci Oracle?
Jak już wspominałem, Oracle przyjął strategię zakładającą przy wdrożeniu podejście maksymalnie elastyczne i dopuszczające nawet daleko idące korekty pierwotnego planu. Należy zauważyć, że jeśli stosuje się tę zasadę w odniesieniu do wielkiego projektu w sektorze energetycznym, to przeważnie skutkuje to wydłużeniem czasu wdrożenia. Nie wynika to jednak z braku kompetencji wykonawcy, lecz właśnie z najdalej idącej woli współpracy, która implikuje w czasie wdrożenia mnóstwo działań dodatkowych, nieprzewidzianych na  początku. 
Konsultanci Oracle są od samego początku przygotowani metodologicznie na ewentualne zmiany projektu. Mamy doświadczenie w obsługiwaniu zmiennych wymagań klientów, zdobyte w trakcie prowadzenia setek projektów w największych światowych spółkach energetycznych. Nie boimy się zmian i potrafimy nimi zarządzać. Poza tym nasz produkt jest całkowicie inny niż te oferowane przez dostawców lokalnych. Podstawowa różnica polega na rozległości funkcjonalnej i zaszytej wiedzy na temat procesów biznesowych, charakterystycznych dla branży. 

Dostawcy lokalni zwykle podkreślają fakt, że pracują w danym kraju, przez co lepiej znają branżową specyfikę. Jak na to odpowiada Oracle?
Znajomość lokalnej specyfiki nie wystarczy, jeśli sam produkt nie ma wystarczająco dużo gotowych funkcjonalności i konfiguracji (kastomizacji). Efekt jest wówczas taki, że wymagane dopasowania do specyfiki biznesu klienta wykonuje się w trakcie projektu, zmieniając ręcznie całe fragmenty kodu - a to powoduje dodatkowe koszty. Weźmy jako przykład produkt Oracle Customer Care and Billing - system ten jest fabrycznie wyposażony w tak ogromną liczbę potencjalnych konfiguracji, że można w nim łatwo spełnić dodatkowe wymagania, zmieniając jedynie parametry funkcyjne. System powstał na bazie przejętych najlepszych w swojej klasie aplikacji SPL i Lodestar i przez kilka ostatnich lat został dodatkowo rozwinięty na podstawie coraz to nowych doświadczeń wdrożeniowych. W rezultacie produkt Oracle sam w sobie posiada wbudowaną funkcjonalność o wiele większą, niż zwykle potrzebuje klient. 
Do tego dochodzi doświadczenie kadry wdrożeniowej. Dział Oracle prowadzący wdrożenia dla spółek energetycznych to międzynarodowa organizacja, która dokonała instalacji w dziesiątkach krajów, zdobywając doświadczenie nieporównywalne z wiedzą jakiejkolwiek firmy lokalnej. Oprócz konsultantów - specjalistów od integracji - nasz dział zatrudnia także deweloperów, którzy, jeśli będzie taka potrzeba, za pomocą narzędzi dostępnych w produkcie są w stanie stworzyć dowolny specyficzny moduł wymagany przez klienta. 
Największe koncerny energetyczne już korzystają z aplikacji Oracle, łatwo więc sobie wyobrazić, że nasi eksperci dokładnie poznali specyfikę procesów biznesowych tej branży. 
Można powiedzieć, że nasza wiedza to suma wszystkich doświadczeń, i to z całego świata.

Dowiedz się więcej
Oracle dla Utilities

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz